Niedożywianie trzeba leczyć

Niedożywienie jest poważnym problemem, do którego nie przywiązuje się większej wagi. A to błąd. Specjaliści ds. żywienia ostrzegają, że niedożywienie jest szczególnie niebezpieczne w przypadku ludzi chorych. Może być przyczyną znacznego osłabienia, powikłań pooperacyjnych, czy nawet depresji. Jest także przyczyną dłuższego powrotu do zdrowia.

- Mimo upływu ponad 30 lat od wprowadzenia do praktyki klinicznej leczenia żywieniowego, które polega na podawaniu wszystkich składników odżywczych drogą dożylną (żywienie dożylne) lub drogą przewodu pokarmowego (żywienie dojelitowe), niedożywienie wśród chorych hospitalizowanych jest nadal zjawiskiem powszechnym, a jego następstwa są niedocenione - mówi profesor Bruno Szczygieł, kierownik Zakładu Żywienia Człowieka Akademii Medycznej w Warszawie.

Ocenia się, że w momencie przyjęcia do szpitala 30-50% chorych ma objawy niedożywienia, które u ok. 20 % z nich jest tak nasilone, że chory - zamiast zaplanowanego zabiegu - powinien przejść intensywne leczenie żywieniowe.
Nie ulega wątpliwości, że główną przyczyną jest brak dostatecznej wiedzy wśród lekarzy i pielęgniarek na temat znaczenia żywienia w profilaktyce i leczeniu chorób oraz współczesnych możliwości leczenia żywieniowego.

- Polskie Towarzystwo Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego od 20 lat prowadzi intensywne szkolenie podyplomowe lekarzy w dziedzinie leczenia żywieniowego. Jednak efekty tych działań są dalekie od oczekiwanych - twierdzi prof. Szczygieł

Czasami nie zdajemy sobie sprawy, że apatia, depresja, czy rozdrażnienie mogą być wynikiem niedożywienia. Negatywne skutki niedożywienia są szczególnie niebezpieczne w czasie choroby. Przedłużający się pobyt w szpitalu, powikłania pooperacyjne - to wszystko może być efektem niedożywienia.
- U ponad 30% chorych kwalifikowanych do operacji występują objawy niedożywienia. Organizm wielu z nich jest wyniszczony. Dodatkowym osłabieniem dla człowieka jest sama operacja. Odpowiednie leczenie żywieniowe jest konieczne by zmniejszyć częstość występowania powikłań, szczególnie wśród pacjentów ze schorzeniami przewodu pokarmowego i u chorych na nowotwory - mówi doc. Marek Pertkiewicz, Prezes Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Żywienia Pozajelitowego i Dojelitowego.

Od 50 do 60% chorych onkologicznych wykazuje objawy niedożywienia o różnym nasileniu. - Przyczyną zgonu 20% osób chorujących na nowotwory są powikłania związane z niedożywieniem, a nie nowotwór jako taki - mówi
doc. Pertkiewicz.

Dane przytaczane przez doc. Pertkiewicza mogą i budzą niepokój. Efekty niedożywienia mogą być tragiczne w skutkach. - Człowiek, by żyć musi jeść. Teoretycznie bez jedzenia przeżyjemy 2 miesiące. W przypadku braku rezerw nawet krócej. Przykład terrorystów IRA jest bardzo znamienny. Otóż kilku z nich bez jedzenia przeżyło dwa miesiące. Jeden natomiast - tylko miesiąc. Okazało się, że przedtem był postrzelony w brzuch i przeszedł operację. Jego rezerwy energetyczne były obniżone i - w przeciwieństwie do swoich kolegów - nie był w stanie przeżyć dłużej niż miesiąc. Podobna sytuacja jest w przypadku chorych, którzy przychodzą do szpitala. Jeśli są wyniszczeni, niedożywieni, wówczas istnieje większe ryzyko powikłań i przedłużającej się rekonwalescencji z powodu braku rezerw w organizmie - odpowiada doc. Pertkiewicz.

Wyniszczony organizm potrzebuje wsparcia, by wrócić do odpowiedniej formy.
- I to właśnie dlatego stworzono preparaty odżywcze - jakim jest m.in. Nutridrink - by wspomóc leczenie i szybszy powrót pacjenta do zdrowia. Preparaty te nie leczą, ale pomagają wyjść z nieprawidłowego stanu jakim jest niedożywienie. Wyniki badań przeprowadzonych w Anglii i Danii pokazują, że chorzy, którym podawano preparaty odżywcze szybciej wracali do zdrowia, aniżeli pacjenci, którym ich nie podawano - mówi doc. Pertkiewicz.

Profesor Szczygieł wymienia kilka podstawowych zalet preparatów odżywczych.
- Znany jest ich skład; wiadomo, że dieta ta zawiera określoną ilość białka, tłuszczów i witamin. Lekarz wówczas może dostosować podaż do energetycznego zapotrzebowania chorego. Zaletą tego typu preparatów jest też łatwość ich stosowania. Chory czasami nie jest w stanie przygotować sobie pożywienia; sięga więc po ów preparat, który dostarczy jego organizmowi odpowiednich składników - przekonuje prof. Szczygieł.
- W czasie hospitalizacji nasila się niedożywienie, z którym chory przychodzi do szpitala. W trakcie badań diagnostycznych pacjent musi być na czczo, czyli nie może wcześniej nic jeść przez kilka, a nawet kilkanaście godzin. Do tego dochodzi jeszcze podawanie choremu płynów krystalicznych, które nie zawierają substancji odżywczych, a tylko sól i trochę glukozy. Ponadto w szpitalu pacjentowi często podaje się leki, których skutkiem ubocznym jest pogorszenie lub brak apetytu. Żywienie w szpitalu ciągle nie jest traktowane jako element leczenia i - na dobrą sprawę - niewiele osób z personelu leczącego jest w stanie powiedzieć, czy zapotrzebowanie białkowo-energetyczne pacjenta zostało pokryte dietą szpitalną - prof. Szczygieł wyjaśnia szpitalne aspekty związane z niedożywieniem.

- Poza tym jest jeszcze jedna kwestia. W szpitalu są podawane trzy posiłki między godziną 7 a 17. Potem pacjent już zazwyczaj nic nie dostaje. Warto więc podać mu np. 2 kartoniki preparatu odżywczego, czyli dostarczyć dodatkowo 600 kcal i komplet niezbędnych składników odżywczych, by wspomóc proces leczenia - dodaje do wypowiedzi profesora doc. Pertkiewicz.

Niedożywienie organizmu jest zaburzeniem, które trzeba jak najwcześniej rozpoznać i leczyć. Jednak znacznie łatwiejsze, tańsze i bezpieczniejsze jest zapobieganie niedożywieniu. Dlatego warto wspomóc naturalne odżywianie stosując gotowe, kompletne pod względem żywieniowym preparaty dostępne w aptekach.

Fakty mówią same za siebie

  • zapotrzebowanie chorego na energię to 1600-2000 kcal na dobę
  • 30-50% chorych ma cechy niedożywienia w momencie przyjęcia do szpitala
  • 10-20% pacjentów przyjętych do szpitala ma ciężkie niedożywienie, które wymaga natychmiastowego leczenia
  • 50-60% chorych na nowotwory wykazuje objawy niedożywienia o różnym nasileniu
  • u 80% chorych na raka przełyku i 60-70% chorych na raka żołądka występuje niedożywienie w momencie przyjęcia do szpitala
  • przyczyną zgonu 20% chorych na nowotwory są powikłania związane
    z niedożywieniem, a nie nowotwór jako taki
  • u 30% chorych kwalifikowanych do operacji występują objawy niedożywienia
  • częstsze występowanie powikłań zwiększa koszty leczenia
  • niedożywienie jest nie tylko problemem polskim - w Anglii na przykład, 50% pożywienia szpitalnego wraca w postaci nietkniętej do kuchni
  • niedożywienie osłabia odporność organizmu

Copyright © 2001-2024 by POINT GROUP Marek Gabański Wszelkie prawa zastrzeżone.