Nadciśnienie tętnicze ma ponad 8 mln Polaków

Aż 8,4 mln Polaków choruje na nadciśnienie tętnicze, z czego aż 33 proc. nie jest świadomych swojej choroby, a tylko 12 proc. jest prawidłowo leczonych - alarmowali lekarze kardiolodzy.
Zainaugurowano 5 edycję Ogólnopolskiej Akcji Profilaktyczno-Edukacyjnej pt.: "Servier dla Serca".

Według prof. Tomasza Grodzickiego z Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Statystyki wskazują, że w 2000 roku na świecie żyło niemal 1 mld osób z nadciśnieniem, a w 2025 roku liczba ta ma wzrosnąć o kolejne 560 mln osób. Dane te są alarmujące, jeśli weźmie się pod uwagę, że nadciśnienie tętnicze jest najczęstszą przyczyną powikłań sercowo-naczyniowych, takich jak zawał serca, czy udar mózgu. Z tego powodu uważa się je za główną przyczyną zgonów w krajach rozwiniętych - przed paleniem i wysokim poziomem cholesterolu.

W Polsce na nadciśnienie cierpi 8 mln osób, a drugie tyle jest nim zagrożonych. Tym bardziej niepokojący jest fakt, że ok. 30 proc. Polaków cierpiących na nadciśnienie nie jest tego świadomych, a tylko u 12 proc. nadciśnienie jest prawidłowo leczone i kontrolowane, podkreślił prof. Grodzicki.

Aby zwiększyć świadomość Polaków na temat czynników ryzyka chorób układu krążenia oraz znaczenia profilaktyki tych schorzeń, w tym zdrowego stylu życia i regularnych badań kontrolnych, już od 5 lat prowadzone są akcje edukacyjno-profilaktyczne "Servier dla Serca".

Jak mówił koordynator akcji prof. Andrzej Januszewicz z Instytutu Kardiologii w Warszawie, w ramach dotychczasowych czterech edycji kampanii, ponad 24 tys. Polaków z 94 miast przeszło bezpłatne badania pod kątem czynników ryzyka chorób układu krążenia. W kardiobusie, który każdego roku odwiedza ponad 20 miast można zbadać poziom cholesterolu i glukozy we krwi, zmierzyć ciśnienie tętnicze, częstość akcji serca, obliczyć wskaźnik masy ciała i uzyskać poradę kardiologa.

Do tej pory, u ponad 90 proc. przebadanych w kadiobusie osób stwierdzono występowanie przynajmniej jednego z czynników ryzyka chorób układu krążenia, podkreślił prof. Januszewicz. Zalicza się tu m.in. nadwagę i otyłość, wysoki poziom całkowitego cholesterolu, palenie papierosów, cukrzycę, brak regularnej aktywności fizycznej, nieprawidłową dietę - zbyt bogatą w niezdrowe tłuszcze i sól, a ubogą w warzywa i owoce oraz wiek.

Ostatnio do grupy tej włączono również tętno. Według prezesa Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prof. Andrzeja Rynkiewicza z Akademii Medycznej w Gdańsku, choć za prawidłowe uważa się tętno 70-75 uderzeń serca na minutę, to najmniejsze ryzyko zgonu z dowolnych przyczyn mają osoby, których tętno spoczynkowe wynosi 50- 60.

Analiza danych zebranych podczas akcji "Servier dla Serca" wykazała też, że niemal 40 proc. pacjentów miało wartości ciśnienia tętniczego powyżej normy. Jedna trzecia z nich nie była tego świadoma.

Jak przypomniał prof. Grodzicki, który jest prezesem Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, aktualnie nadciśnienie diagnozuje się wówczas, gdy pacjent ma trwale podwyższone ciśnienie krwi o wartościach równych lub wyższych niż 140/90 mmm Hg (milimetrów słupka rtęci). Do rozpoznania i klasyfikacji stopnia nadciśnienia wystarczy podwyższenie tylko jeden z tych dwóch wartości.

Aż 86 proc. osób, u których zdiagnozowano nadciśnienie było otyłych, a u 47 proc. stwierdzono podwyższony poziom całkowitego cholesterolu; 17 proc. miało zbyt wysoki poziom cukru we krwi.

Zdaniem prof. Januszewicza, niepokojący jest fakt, że aż 40 proc. badanych, którzy mieli już wcześniej wykryte nadciśnienie, nie stosowało się do zaleceń lekarskich z tym związanych. Specjalista upatruje tu głównej przyczyny nieskuteczności leczenia pacjentów z nadciśnieniem.

Jak podkreślali specjaliści, w Polsce choroby układu sercowo- naczyniowego są przyczyną aż 47 proc. zgonów i plasują się pod tym względem na pierwszym miejscu. Umieralność z ich powodu jest w Polsce dwukrotnie wyższa niż w krajach UE - każdego dnia umiera na nie 500 osób.

Prof. Rynkiewicz uważa, że statystyki te można zmienić i w dużej mierze zależy to od nas samych. "Musimy pamiętać, że choć geny mają wpływ na ryzyko nadciśnienia i chorób serca, to czynnikiem który kształtuje nasze zdrowie aż w 40-60 proc. jest styl życia" - podsumował kardiolog.

Tegoroczna akcja "Servier dla Serca" potrwa do 9 listopada i obejmie 28 miast. Więcej na temat samej akcji można przeczytać na stronie internetowej (www.dbajoserce.pl).

Copyright © 2001-2024 by POINT GROUP Marek Gabański Wszelkie prawa zastrzeżone.