Prima Aprilis - Święto kłamczucha
Tego dnia wszelkie żarty i nieszkodliwe oszustwa są uznane za normalne i nikt nie powinien się na to obrażać.
Skąd taki zwyczaj?
Naukowcy do dziś kłócą się o to. Katoliccy uczeni wskazują, że 1 kwietnia przyszedł na świat Judasz Iszkariota. Dlatego to dzień, który kojarzy się ze zdradą i kłamstwem.
Jest też grupa etnografów, która skłania się do tego, że Prima Aprilis pochodzi z epoki Renesansu. W 1562 roku papież Grzegorz wprowadził nowy kalendarz.Zgodnie z jego wyliczeniami: Nowy Rok przypadał 1 stycznia, a nie tak jak dotąd bywało 1 kwietnia. Wiele osób nie dowierzało, że wprowadzono takie zmiany i jeszcze długo po tym, zaczynało rok w kwietniu. Ci którzy szli z duchem czasu naśmiewali się z kwietniowych głupców.
Do Polski ten obyczaj dotarł dopiero w XVIII wieku. Przedtem obchodzono na naszych ziemiach dzień świętego Grzegorza, który przypadał 12 marca. W to święto zwane gegołami robiono sobie żarty i nieszkodliwe figle.
Dziś prześcigamy się w wymyślaniu coraz to nowych dowcipów i coraz chętniej korzystamy z najnowszych osiągnięć techniki. W internecie pojawiają się informacje o niby wirusach, pożeraczach danych osobistych, a na telefony komórkowe spływają najbardziej niewiarygodne informacje.
Także media nie oszczędzają odbiorców. W 2000 roku Google wypuściła informacje, że zbudowano wyszukiwarkę, która czyta w myślach użytkownika internetu.