Religa: przygotowujemy się do strajku lekarzy

Resort zdrowia wraz z MSWiA przygotowuje się do strajku lekarzy, aby zabezpieczyć pacjentom opiekę medyczna - poinformował w sobotę w Kielcach minister zdrowia Zbigniew Religa. Jego zdaniem strajk w większości szpitali będzie tylko manifestacją - szpitale będą przyjmować chorych mówiąc, że strajkują.
- Nie widzę żadnego, z punktu widzenia praktycznego, specjalnego zagrożenia - powiedział minister na konferencji prasowej. Jeden z powodów, dla których szpitale będą tylko "manifestowały" jest - według niego - taki, że bez wypełnienia kontraktu szpital nie dostanie pieniędzy.

- Kontrakt ze szpitala, który nie wykonuje kontraktu zostanie przeniesiony do szpitala, który pracuje. Przecież NFZ wypłaca pieniądze za zrealizowaną pracę, za zrealizowany kontrakt. Jeśli ktoś nie wypełnia kontraktu, nie dostaje pieniędzy. Ponieważ te pieniądze są nieużyte zostaną przeniesione do szpitali niestrajkujących, które wykonują kontrakt - oznajmił Religa. Dodał, że nie widzi w tym nic nadzwyczajnego. O sprawie napisała w sobotę "Gazeta Wyborcza". Według niej "Ministerstwo Zdrowia obiecuje więcej pieniędzy szpitalom, które nie przystąpią do lekarskich strajków. Te, które będą protestować, stracą".

Szef resortu zdrowia powtórzył, że w tym roku nie będzie żadnej podwyżki dla lekarzy. Dodał, że nie będzie się również osobiście angażował w tę sprawę, bo wie, że pieniędzy w budżecie nie ma. - Będziecie strajkować, ale nie dostaniecie więcej pieniędzy - powiedział.

Według niego, nie będzie dalszych prób porozumienia ministerstwa ze związkiem zawodowym lekarzy, gdyż nie ma o czy rozmawiać: lekarze żądają więcej pieniędzy, a więcej pieniędzy nie ma. Powtórzył, że tak jak zobowiązał się wobec OZLL, będzie prosił premiera, by spotkał się z lekarzami.

Szef resortu zdrowia spotkał się w piątek ze związkowcami w związku z zapowiedzianym przez nich na 21 maja ogólnopolskim protestem. Religa podtrzymał swoją wcześniejszą opinię, iż podwyżki dla lekarzy w tym roku są niemożliwe. Przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy kontynuują przygotowania do strajku. Domagają się spotkania z premierem.

Lekarze chcą podwyżek płac - do 5 tys. zł brutto dla lekarzy bez specjalizacji i 7,5 tys. zł brutto dla lekarzy ze specjalizacją. W czwartek OZZL ogłosił pogotowie strajkowe. To pierwszy etap akcji strajkowej związku. W jej ramach 10 maja ma się odbyć dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a 15 maja jednodniowy strajk ostrzegawczy. Jak deklaruje związek, jeśli rząd nie zareaguje, 21 maja rozpocznie się strajk ciągły. W trakcie strajku lekarze będą pracować, jak na ostrym dyżurze. Jeśli strajk nie przyniesie efektu, OZZL zapowiedział zwalnianie się przez medyków z pracy.

Religa uczestniczył w inauguracji świętokrzyskiej edycji Polskiego Projektu 400 Miast - jednego z największych programów prewencji zawałów serca i udarów mózgu realizowanych w Europie. Jest on skierowany do mieszkańców najmniejszych polskich miast i przyległych wsi.

W ramach programu zaplanowano m.in. szkolenia dla przedstawicieli społeczności lokalnych i pracowników służby zdrowia oraz badania przesiewowe 11-letnich dzieci, które następnie przekażą zaproszenia na badania swoim rodzicom. Jednym z modułów projektu jest interwencja antytytoniowa, skierowana głównie do kobiet w ciąży.

Religa powiedział, że "porażająca" wiadomość o tym, że miażdżyca może się rozwijać u dzieci w wieku 10-14 lat powinna być powszechna. Wiedza - według niego - jest rzeczą najważniejszą w profilaktyce. Ważne jest również - zdaniem ministra - że dzięki temu programowi dzieci będą namawiały do badań swoich rodziców.

Copyright © 2001-2024 by POINT GROUP Marek Gabański Wszelkie prawa zastrzeżone.