Lekarze przygotowują się do strajku
Lekarze rozpoczęli przygotowania do zapowiadanego na 21 maja strajku. Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel powiedział, że dziś rusza pogotowie strajkowe.
Protestujący żądają podwyżek płac dla lekarzy bez specjalizacji do 5 tysięcy złotych brutto i lekarzy ze specjalizacją do 7 i pół tysiąca złotych brutto miesięcznie. Minister zdrowia powtarza, że w tym roku nie ma pieniędzy na podwyżki.
Krzysztof Bukiel wyjaśnił, że pogotowie strajkowe będzie polegało na wywieszeniu plakatów informacyjnych w szpitalach, które włączyły się do akcji protestacyjnej oraz na rozpropagowaniu ulotek. Krzystof Bukiel podkreślił, że szpitale będą na pracować i przyjmować pacjentów, jak do tej pory. Placówki, które chcą wziąć udział w akcji protestacyjnej mają czas na dopełnienie niezbędnych formalności i zakończeniu sporów zbiorowych.
Pogotowie strajkowe to dopiero zapowiedź planowanych na maj protestów. 10 maja odbędzie się dwugodzinna akcja protestacyjna, a 15 maja - jednodniowy strajk ostrzegawczy. Wtedy strajkujące szpitale będą pracować jak na ostrym dyżurze.
Jeżeli nie uda się osiągnąć porozumienia, 21 maja rozpocznie się strajk ciągły. W czasie strajku lekarze będą pracować, jak w weekendy. Wszyscy pacjenci, którzy będą potrzebowali pilnej pomocy - otrzymają ją. Nie będą jednak przeprowadzane planowe zabiegi.
Według związkowców w strajku ma wziąć udział ponad 300 szpitali.