Do strajku przystąpił Instytut Reumatologii w Warszawie

Instytut Reumatologii w Warszawie rozpoczął w środę akcję protestacyjną - lekarze nie będą wypełniać dokumentów dla NFZ. Według przedstawicieli Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL), obecnie na Mazowszu strajkują 34 szpitale, w większości strajki trwają w niezmienionej formie.
Minister zdrowia powiedział w środę na konferencji prasowej, że codziennie ubywa strajkujących szpitali. - Lekarze powoli rezygnują z tej formy protestu, jesteśmy na dobrej drodze do tego, żeby strajki wygasły - uznał Zbigniew Religa.

Jak poinformował Janusz Jaworski z OZZL, w środę lekarze ze wszystkich klinik i przychodni w Instytucie Reumatologii podjęli decyzję o zaprzestaniu wypisywania dokumentów do Narodowego Funduszu Zdrowia. Na razie szpital będzie przyjmował pacjentów zgodnie z planem. Jaworski zapowiedział, że za dwa tygodnie forma protestu może się zaostrzyć.
 
- Od przeszło dwóch miesięcy trwa w naszym szpitalu spór zbiorowy z dyrekcją, do tej pory nie dostaliśmy żadnych propozycji płacowych, nikt nie podjął z nami negocjacji - powiedział Jaworski. Dodał, że pensje lekarzy są tak niskie, że masowo się oni zwalniają. "Nasz oddział rehabilitacji w Konstancinie praktycznie skończył działalność z powodu zwolnienia się lekarzy - po prostu nie ma tam kto pracować i oddział jest do likwidacji" - powiedział.

Zdaniem Jaworskiego szpital nie ma długów, ale jest źle zarządzany przez ministra, NFZ i przez dyrekcję. "W tej chwili jesteśmy na najlepszej drodze do likwidacji z powodu braku lekarzy, już teraz wiele procedur jest niewykonywanych z braku personelu" - mówił.

Maciej Jędrzejowski, szef OZZL w warszawskim szpitalu przy ulicy Banacha poinformował, że w większości strajkujących szpitali na Mazowszu sytuacja jest stabilna. - Koledzy deklarują gotowość utrzymania strajków co najmniej do 1 października (423 lekarzy na terenie Mazowsza złożyło wymówienia ze skutkiem od 1 października) - powiedział Jędrzejowski. Dodał, że z dniem 1 października w całej Polsce przestaną pracować lekarze w 80 szpitalach.

Obecnie, według Jędrzejowskiego, strajk trwa w 34 szpitalach na Mazowszu - w ostatnich dniach strajk zawiesiły warszawski Instytut Hematologii oraz Szpital Kolejowy w Pruszkowie, zmieniła się też forma protestu w Szpitalu Bródnowskim. - Liczymy, że we wrześniu zaczną się bardziej konkretne rozmowy, być może też jakieś uchwały zostaną podjęte przez Sejm, który wróci po wakacjach do pracy - powiedział Jędrzejowski.

Rzecznik mazowieckiego NFZ Jerzy Serafin informował w zeszłym tygodniu, że w wyniku strajków mniej więcej o jedną trzecią spadła liczba pacjentów przyjmowanych do szpitali w regionie. Liczba osób hospitalizowanych najbardziej zmniejszyła się w warszawskim szpitalu na Banacha. - Najgorsza sytuacja na Mazowszu, jeśli chodzi o strajki szpitali, jest w Radomiu. Na drugim miejscu jest Płock, a na trzecim - Ciechanów - powiedział Serafin.

By wspomóc te strajkujące mazowieckie szpitale, dla których organem założycielskim jest samorząd, sejmik województwa zdecydował o udzielaniu im krótkoterminowych pożyczek na bieżące funkcjonowanie. O pożyczkę wystąpiły wszystkie mazowieckie szpitale, w których trwa strajk.

Copyright © 2001-2024 by POINT GROUP Marek Gabański Wszelkie prawa zastrzeżone.