Do strajku lekarzy dołączają pielęgniarki
Zaczął się czwarty tydzień strajku lekarzy. Dzis przyłączyło się do niego prawie 50 placówek z woj. łódzkiego. Wypowiedzenia z pracy złożyli lekarze ze Słupska (Pomorskie). Przez dwie godziny strajkowały lubelskie i świętokrzyskie pielęgniarki.
Lekarze w Łódzkiem, podobnie jak ich koledzy w kraju, w czasie strajku pracują jak na ostrym dyżurze. Nie wypisują dokumentów dla NFZ. Trwa referendum w sprawie złożenia przez nich wypowiedzeń z pracy. W dwóch szpitalach - w Sieradzu i Łęczycy - 80 proc. lekarzy podjęło już takie decyzje. Protestem nie są objęte oddziały onkologiczne, pediatryczne i położnicze. Normalnie pracują szpitalne oddziały ratunkowe i intensywnej opieki medycznej.
W Lubelskiem strajkują lekarze ze szpitala w Chełmie. Gotowość strajkową ogłosili lekarze ze szpitala klinicznego nr 1 w Lublinie. Zamierzają rozpocząć bezterminowy strajk od przyszłego poniedziałku. W szpitalu w Łukowie dwugodzinny strajk przeprowadziły w poniedziałek od godziny 8 do 10 pielęgniarki. Domagają się wyższych płac. W tej placówce w ubiegłym tygodniu lekarze wynegocjowali podwyżki. Dwugodzinny strajk przeprowadziły także pielęgniarki i położne w czterech szpitalach woj. świętokrzyskiego: Centrum Psychiatrii w Morawicy, Wojewódzkim Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Kielcach, Wojewódzkim Specjalistycznym ZOZ Gruźlicy i Chorób Płuc w Czerwonej Górze i w szpitalu powiatowym w Jędrzejowie. Według Świętokrzyskiego Centrum Monitorowania Ochrony Zdrowia w poniedziałek strajk kontynuowali lekarze w 16 spośród 24 szpitali w woj. świętokrzyskim. Złożenie wypowiedzeń zapowiedzieli lekarze z Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Zespolonego w Kielcach, Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i szpitala powiatowego w Końskich.
W Słupsku (Pomorskie) lekarze ze szpitala im. Janusza Korczaka zawiesili w poniedziałek akcję strajkową, ale zaczęli składać wypowiedzenia z pracy. Jak poinformował PAP doktor Wojciech Galla, przewodniczący Związku Zawodowego Lekarzy w Słupsku w tej chwili zwolnienie z pracy deklaruje 130 lekarzy, czyli prawie cała obsada szpitala. Dyrektor szpitala Ryszard Stus przyznał w rozmowie z PAP, że wobec takiej liczby wypowiedzeń - chodzi o 96 proc. etatów - 1 października trzeba będzie zamknąć placówkę. Na Pomorzu, według Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody, w poniedziałek lekarze strajkują w 16 z 31 szpitali.
Na Mazowszu w proteście uczestniczy nadal 30 szpitali, w tym 14 w Warszawie. Dotychczas wypowiedzenia z pracy złożyło około 70 proc. lekarzy z trzech szpitali w Radomiu oraz lekarze ze szpitali w Wyszkowie i w Kozienicach. Lekarze z klinicznego szpitala przy ul. Banacha w Warszawie od poniedziałku prowadzą strajk włoski na niektórych oddziałach, np. na chirurgii pacjenci są skrupulatnie badani i zatrzymywani na obserwacji. Lekarze nie wypisują także zwolnień na drukach ZUS-u.
W Zachodniopomorskiem, gdzie ponad 90 proc. lekarzy pracuje na kontraktach, strajkuje jedynie szpital kliniczny przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Placówka ta pracuje jak na ostrym dyżurze.
Na Warmii i Mazurach w poniedziałek strajk kontynuują dwie placówki: szpital powiatowy w Działdowie i szpital wojewódzki w Elblągu. Lekarze pracują tam jak na ostrym dyżurze.
Według podlaskiego OZZL, wymówienia z pracy złożyli lekarze interniści ze szpitala w Siemiatyczach, który nie prowadzi akcji strajkowej. Związek nie ma jednak dokładnych informacji o tym, ilu lekarzy się zwolniło. W Podlaskiem ciągle strajkują trzy szpitale: w Suwałkach, Łomży i Bielsku Podlaskim.
W wielkopolsce strajkuje 20 z 60 szpitali, w 12 trwają procedury strajkowe. We wszystkich placówka przeprowadzane są ankiety na temat składania wypowiedzeń z pracy.
Na Podkarpaciu strajk trwa w 23 szpitalach z 27, w tym w pięciu wojewódzkich oraz przyszpitalnych poradniach specjalistycznych i jednym ZOZ ambulatoryjnym. Około 620 lekarzy złożyło wypowiedzenia z pracy w dyrekcjach 9 szpitali. Ponadto w związkach zawodowych lekarzy kilku szpitali zgromadzono wypowiedzenia z pracy, które trafią do dyrekcji szpitali w późniejszym terminie, ponieważ obejmują one krótsze okresy wypowiedzeń. Wśród nich są np. wypowiedzenia ordynatorów oddziałów, których termin wypowiedzenia wynosi dwa tygodnie.
W Małopolsce strajk trwa w 20 szpitalach i dwóch ZOZ-ach.
W woj. śląskim, według OZZL, strajkuje 66 szpitali i ZOZ-ów. W poniedziałek do akcji dołączył Zespół Opieki Zdrowotnej w Lublińcu. We wszystkich szpitalach woj. śląskiego odbywają się zebrania komitetów strajkowych i lekarzy, m.in. w sprawie składania przez lekarzy wypowiedzeń umów o pracę i umów cywilnoprawnych. Na ręce wybranych koordynatorów - osób zaufania publicznego lekarze składają wypowiedzenia z pełnomocnictwem do złożenia go w dyrekcji danej placówki.
W woj. dolnośląskim sytuacja strajkujących lekarzy nie zmieniła się od zeszłego tygodnia. Nadal strajkuje 15 szpitali na 70, w tym 5 w samym Wrocławiu. Lekarze na razie nie składają wypowiedzeń z pracy.
Strajku nie ma w regionie kujawsko-pomorskim, bo większość lekarzy jest tu zatrudniona na tzw. kontraktach oraz w woj. lubuskim.