Ceny leków skaczą z godziny na godzinę
"Nowa Trybuna Opolska": Od 1 marca obowiązuje nowa lista leków refundowanych. Ledwo się ona ukazała, a ceny wielu umieszczonych na niej preparatów przestały być aktualne. W aptekach panuje chaos, pacjenci są wściekli. Winne są firmy farmaceutyczne.
- Ceny leków zmieniają się nie tylko z dnia na dzień, ale z godziny na godzinę. Rano są inne, a po południu inne - denerwuje się Katarzyna Kaniut z apteki "Śródmiejskiej" w Opolu. - Pacjenci zarzucają nam, że manipulujemy cenami dla osiągnięcia korzyści. Tymczasem to firmy farmaceutyczne gwałtownie obniżają ceny swoich specyfików, aby nie wypaść z rynku, pokonać konkurentów i przeciągnąć pacjentów na swoją stronę - dodaje.
Wojewódzki inspektor farmaceutyczny w Opolu Marek Tomków tłumaczy: - Po zmianach wprowadzonych przez Ministerstwo Zdrowia część leków wypadła z listy refundacyjnej. Do części z nich, które na liście zostały, państwo dopłaca mniej - dlatego za niektóre preparaty pacjent musi zapłacić więcej. Firmy farmaceutyczne w trakcie negocjacji twardo obstawały przy swoich cenach. Teraz widząc, że wypadną z rynku, bo ich leki mogą być zastąpione przez tańsze odpowiedniki zalecane przez Ministerstwo Zdrowia, spuściły z tonu. Dodaje, że całe zamieszanie w końcu przyniesie korzyści zarówno pacjentom, jak i budżetowi.