Przestrzegam wszystkich absolutnie przed tym miejscem moja babcia która była tam raptem 2 tygodnie trafiła prosto do szpitala gdzie zmarła była tak zaniedbana i odwodniona ze lekarze nie mogli się nadziwić jak można tak doprowadzić osobę do stanu krytycznego! Nie było żadnych wcześniej informacji że jest coś nie tak zawsze wszystko było dobrze jak dzwoniliśmy.. Więc pytam się jak można tak doprowadzić osobę która jedzie w dobrym stanie tylko na rehabilitację???? Jak można niedpoatrzyc stanu zdrowia kiedy babcia po odbiorze jest w stanie agonalnym!!!! Dodam że pobyt był prywatny... Jestem w takim szoku ze będę wszystkich przestrzegała przed pobytem tam jeśli nie chcecie odbierać ukochane osoby w worku... Zastanówcie się i poczytajcie opinie ja żałuję że wcześniej tego nie zrobiłam więc czuję się w obowiązku wszystkich ostrzec może komuś uratuję tym wpisem życie!!!
Dodany 2021-05-28 17:06
przez KlinikaSenioraLechickaOszusci.
Mam podobne odczucia z kilkudniowego pobytu mojej mamy która zmarła na chorobę zakaźną widząc lekarza dopiero dzień przed śmiercią. Jakby tego było mało państwo Łodziak robią problemy aby rozliczyć się z reszty pieniędzy. Przez telefon słyszę ze nie będą ze mną rozmawiać bo nie jestem stroną w sprawie. A kto nią jest? Skoro na umowie widnieje mój podpis. Ewidentnie nastawieni są na zysk nic więcej. A wystarczy powiedzieć Przykro nam że Pana mama zmarła rozliczymy się z Panem najszybciej jak się uda. To nie. Chamstwo i słoma z butów pseudobiznesmani.
Dodany 2021-06-25 23:44
przez
Kochani jestem jedynaczką(miałam siostrę)!!, teraz mam tylko tatę, a on mnie!! Tylko, że ja muszę od p. dr. kardiolog i nefrologa mieć zgodę na operację "zwyrodniałych kolan"!! (Mieszkam w bloku na 3 piętrze) Super!! koronografia już 27 czerwca , pierwszy holter 1 lipca, drugi 15 sierpnia, a wizyta u nefrologa dopiero 1 września!!!! No i co z Tatusiem zrobić?!! Dzieci pracują, mają swoje małe dzieci, nikt sympatycznym dziadkiem - staruszkiem z demencją się nie zaopiekuje!!No to wybrałam Dom Seniora na Lechickiej, bo blisko!! Pani Dyrektor super!! empatyczna ciepła i miła, ale Jej główna koordynatorka?! "zimna służbistka", sorry, ale negatywne wpisy p. Alicji dotyczą!! Mam tzw. 'prekognicję'!! Pieniądze, to nie wszystko!! Lekarz zapisał Tacie pieluchy!!, one dużo kosztują, a tu p. Alicja zabrania Tacie z "kaczki" korzystać, pieluchy muszą być "fioletowe"!!, no i jak mieć zaufanie dla takiej osoby?! Sorry, ja mam wyższe wykształcenie, a na wcześniejszą emeryturę przeszłam, bo najpierw chorą na alzheimera Mamunią się opiekowałam , póki Tato dawał radę (urlop na kawałki dzieliłam), no a potem Tato się rozchorował!! Bogaci nie jesteśmy, przez 7 m-cy Tato w Bydgoskiej "Atmie" mieszkał!! Wcale u mnie nie chciał zamieszkać!!, no, ale wnuczka (siostrzenica), która mieszkanie za opiekę przejęła myślała, że Tato dwóch zapaleń płuc nie przeżyje!! No ale Dziadek żyje, ale nas na Atmę, gdzie łazienka była obok pokoju, a telewizor w każdym pomieszczeniu, nie stać!!Pani dyrektor trochę "asertywyności?"Pozdrawiam i całuski przesyłam!!
Dodany 2021-07-12 18:04
przez
wpis z 20121-06-25 chcę usunąć!!
Dodany 2021-07-15 17:57
przez Dagmara od Danki
Ale nie bardzo rozumiem czego wpis dotyczy , Pani chorób czy co ? Moja Babcia jest w tej placówce od 4 lat, a to już jej druga. Nigdy nie miałam do czynienia z bardziej empatycznym personelem. Pieluchy drogie ????? Seni Fioletowe są najbardziej chłonne i to raczej jest dbanie o higienę a nie o kasę. Pieluchy są refundowane przez NFZ, część środków na pieluchy można też zrefundować w MOPR albo w PCPR ze środków PFRON. Co do pani Alicji to UWAGA ! NIKT TAK NIE DBA O TYCH SENIORÓW JAK ONA , wie o swoich podopiecznych wszystko. Pobyt w Klinice to nie jest opieka indywidualna ( ta to dopiero kosztuje ) .... Chylę czoła dla tych opiekunów , to jest ciężka praca, trzeba mieć ciężki charakter bo różne rzeczy się słyszy od ludzi chorych na alzheimera oj bardzo różne ... No i jak widać można tez kogoś opisać negatywnie w internecie bo dba o higienę podopiecznego i zalec zakup dobrych pieluch. .... No brawo !!!! Trochę refleksji .... Jak to Pani mówi SERIO !!!! Pani opinia jest nieprawdziwa i do tego krzywdząca, polecam czasami przemyśleć zanim się coś napiszę. Pozdrawiam
Dodany 2021-07-23 00:10
przez opinia
No i napisałam, dlaczego tak napisałam i że przeprosiłam p .Alicję, ale wpis zniknął jak sen złoty!! Dobry haker wpis z "chmury odzyska"!! Po co ta strona?! Skoro mamy możliwość wyrażenia opinii, to czemu FB tej opcji nie honoruje?
no i ktoś zdążył moją nową opinię odczytać?!
Dodany 2021-07-23 00:13
przez
No Panie Operatorze, proszę o udostępnienie mojej "pozytywnej" opiniiII!!
Dodany 2021-08-06 12:23
przez
Nie polecam stanowczo odradzam usługi tej placówki !!!!!!!!!
Dodany 2021-09-01 08:03
przez Karolina
Emocje opadły, życia nikt nie wróci więc ... ZASTANÓWCIE SIĘ zanim umieścicie w miejscu , w którym zawsze są miejsca , bliską
Waszym sercu osobę!
Dodany 2021-12-12 21:04
przez
Osrodek powinien byc zlikwidowany caly personel do zwolnienia a pani dyrektor powinna dostac to samo co daje swoim podopiecznym
karma wraca
Dodany 2022-01-19 08:40
przez Andrzej
Dyrektor ośrodka nie oddaje pieniędzy za pobyt, który nie miał miejsca , gdzie sama podpisuje to w umowie . Tłumaczą sie słaba sytuacja finansową , trwa to juz ponad siedem miesięcy , - > ŻENADA !!!!!!!!!
Sprawa została przekazana do Sadu - > stanowczo odradzam pobyt w "schronisku " waszych bliskich .
Dodany 2022-04-26 23:32
przez Monika
Podzielam niestety wszystkie negatywne opinie na temat tego miejsca. Moja mama trafiła tam z zapewnieniem ze strony właścicieli o profesjonalnej opiece i rehabilitacji. Po czterech dni pobytu mama przestała odbierać telefon ( bo mu jej personel wyłączył ), kontakt był bardzo utrudniony bo odwiedziny raz w tygodniu a informacje uzyskiwane przez telefon były sprzeczne. Postanowiłam wraz z bratem sprawdzić to osobiście co tam się dzieje bo brak kontaktu z mamą bardzo nas zaniepokoił. Właścicielka tego ośrodka skutecznie unika bezpośredniego kontaktu z rodziną swoich pacjentów a szczególnie jeśli chodzi o zwrot pieniędzy. Po czterech dniach pobytu "odbiliśmy" mamę z tej umieralni, gdy ją daliśmy pod opiekę "domu seniora" była osobą poruszającą się z balkonikiem a miesięczny pobyt miał poprawić jej sprawność fizyczną w zakresie swobodnego chodzenia. Niestety mama wróciła do nas w przerażającym stanie, siniaki na dłoniach, rękach, biodrze i oczywiście tak osłabiona, że nie było mowy o poruszaniu się z balkonikiem. Kompletnie wycieńczony organizm, odwodniony i to zaledwie po czterech dniach pobytu, jestem przekonana że dłuższy pobyt w tej pseudo klinice skończyłby się tragicznie. Dodam jeszcze, że bez wiedzy rodziny podano mamie "coś" w kroplówce a przy wypisie nie udostępniono nam żadnej informacji medycznej bo po prostu w tym miejscu tak podstawowych zapisów się nie dokonuje. 4 dni tego koszmaru kosztowało 5.500,00 zł, rozmowa z działem finansowym ( bo oczywiście właścicielka nie zjawiła się na umówionym spotkaniu ) o ewentualnym zwrocie niewykorzystanej części zapłaty była bardzo nieprzyjemna a kultura tej Pani pozostawia wiele do życzenia. Wiem, że dla wielu takie miejsce daje szansę i nadzieję na oddanie najbliższych osób w dobre ręce ale naprawdę ostrzegam przed tym ośrodkiem, nie ma on nic wspólnego z placówką medyczną. Jest to przechowalnia ludzi, gdzie profesjonalizm właścicieli objawia się tylko przy podpisywaniu umowy i zainkasowaniu z góry opłaty za dany okres.
Dodany 2022-06-27 14:18
przez Krystyna
Oj, nie lubią oddawać pieniędzy. Czekam już drugi miesiąc na zwrot. W trakcie rozmów telefonicznych dyrekcja zapewnia, że już w danym tygodniu pieniądze będą przelane ,tydzień za tygodniem mija i nic. Puste słowa i puste obietnice. A przecież umowa obowiązuje obydwie strony. Dlatego będą zmuszona skierować sprawę do sądu tak jak jest zapisane w umowie, a wtedy dojdą odsetki i koszty sądowe.
Dodany 2022-07-29 09:33
przez Kasica
Nasza historia jest sprzed roku (czyli2021), kiedy
Mama tam trafiła z polecenia lekarza w szpitalu
Mimo, ze zapewniano nas ,ze zobaczymy Mame
przez szybe (Covidowe obostrzenia ) niestety nie
dotrzymano słowa . Wyttumaczono nam , ze zjazd z
pierwszego pietra winda byłby zagrożeniem życia
Mamy . W momencie KIedy postanowitysmy
przeniesc Mame do innego osrodka p. Kierowniczka
powiedziata, ze sie nie opłaca , bo Mama pozyje
jeszcze ok 2 miesiecy, bo przerzuty raka sa juz
wszedzie, po czym ja mówie ,ze przeciez Mama nie
ma raka (powód byt całkiem inny). Okazało sie ,ze
pomyliła osoby .
Po czym stwierdzono, ze nie ma
sensu przenosic, bo wszedzie jest tak samoi to, ze
osrodki reklamuja sie ,ze jest ogród nic nie znaczy
Postawilismy na swoim i przenieśliśmy Mame,
chciałabym powiedziec,ze Mama ma sie całkiem
dobrze, ma pokój z balkonem i widokiem na piekny
skalniak. Jak tylko jest pogoda pensjonariusze sa
wyprowadzani sa na zewnatrz. Jedzenie jest
gotowane na miejscu domowe pyszne (na Lechickie)
byty pomyje z catering ). Konczac zawsze warto
szukac nowego miejsca jesli widzimy, ze dzieja sie
Niepokojące rzeczy .
Dodany 2022-07-30 18:04
przez unforgiven
Cóż tu pisać... Dramat. Miałam bliska osobę do niedawna w tej "klinice". Wszystko trzeba "wyszarpać" od obsługi, generalnie są tam sami "kierownicy" i "dyrektorzy". Niewiele obsługi pozostaje do rzetelnej opieki nad chorymi. Czas pandemii i wynikający z niego zakaz odwiedzin był dla obsługi jak manna z nieba! Niektórzy pracownicy nie komunikują się w języku polskim. Przychodzący bliscy chorych są delikatnie rzecz ujmując "wprowadzanie w błąd"- człowiek nie siedział ani razu na łóżku, a rodzina otrzymała informację, że już ćwiczy i wraca do zdrowia... Leki wypisywane jako płatne, a powinny być darmowe. Lekarza szukać ze świecą - mój bliski wiedział go 1 ( słownie: jeden ) raz. Racje żywnościowe coraz mniejsze. Często nie nadające się do jedzenia. A tu okazuje się, że pojawia się artykuł w wyborczej, o skandalicznych warunkach panujących w tym miejscu - wcale mnie to nie dziwi. Może wreszcie coś tam się zmieni, może pacjenci wreszcie przestaną być traktowanie jak bagaż w przechowalni... Jednak osobiście odradzam to miejsce - omijać szerokim łukiem!
Dodany 2022-09-11 22:53
przez Mirka
Opieki nie ma tam żadnej, to przechowalnia. Jedzenie jest wydzielane. Rehabilitacji nie ma. Zajęć w świetlicy nie ma. Nawet wody nie ma kto podać, a podsuwacza tym bardziej. Pomarzyć można o dodatkowym kawałku chleba. Mam już sądowy nakaz zapłaty. Niestety komornik poinformował mnie, że Łodziakowie są zadłużeni na potęgę, gdzie tylko się da. Będę walczyć do końca. Straciłam już tatę (przeżył u nich tylko miesiąc). Teraz nie mam już nic do stracenia.
Dodany 2022-12-16 21:04
przez Jagoda
Boże ,czytam te opinie i nie wierzę ,tez miałam tam jednego z rodziców i nic z tych wyżej wypisywanych rewelacji nie miało miejsca a byłam tam codziennie, niestety widziałam inne historie w których główna role grała rodzina. Oddawała chorego , który był brudny z przynajmniej dwudniowym pampersem ,wyniszczony bardzo często nie myty po kilka tygodni w domu ,wiem bo kilka takich pacjentek przewinęło się przez pokój mojej mamy , personel opiekuńczy i medyczny robił wszystko żeby odpowiednio zaopiekować się chora osobą ,którą rodzina doprowadziła do tak opłakanego stanu i co liczyli na cud ? Nie chce tu nikogo oceniać ale większość osób tymi komentarzami próbuje usprawiedliwić swoje poczucie winy , a najlepiej obrzucić błotem niewinnych .Moja mama przeżyła tam 2 lata a na opiekunki reagowała lepiej niż na mnie ,mimo iż byłam tam codziennie .Narzekacie na personel , a to najbardziej empatyczni ludzie jakich poznałam ,była to miła odmiana po personelu w jednym z poznańskich szpitali gdzie moja mama przebywała przez długi okres poprzedzający pobyt w placówce na Lechickiej ,radze co niektórym uderzyć się w pierś i docenić prace drugiego człowieka .a nie jest to łatwa praca ,,,
Dodany 2022-12-16 21:33
przez Karol
Mam w tej placówce rodzica od 4 lat i nie zgadzam się z żadna negatywną opinią dotyczącą opieki , ma wszystko to czego potrzebuje ,zawsze jest czysto ,najedzony a kiedy zabieram ojca na weekend to każe się odwozić do ,,domu,, bo tak sie wyraża o tej placówce ,personel wita go z radością i wzajemnie , podziwiam cierpliwość i profesjonalizm wszystkich pracowników ,ojciec trafił tam ze szpitala z choroba zakazną ,wycieńczony nie poznawał nikogo z rodziny, wyleczyli go , a teraz chodzi o balkoniku ,więc te wszystkie obelgi w stylu ,umieralnia ,przechowalnia są nieprawdziwe i bardzo krzywdzące ,,,,Pozdrawiam i życzę wszystkim przede wszystkim spokoju ,,,,
Dodany 2023-06-13 13:10
przez Córka
Nie polecam tego domu nikomu. Mamę chorą na chorobę Parkinsona umieściłam w tym ośrodku kilka lat temu na miesiąc.
Dopłaciłam do wszystkich indywidualnych rehabilitacji, żeby po miesiącu pobytu była sprawniejsza.
Podczas odwiedzin zauważyłam, że jest ubrana w cudze rzeczy(a proszono o podpisanie wszystkiego), personel do wszystkich zwraca się po imieniu, leki dostawała w innych porach niż było w zaleceniach a na domiar złego na noc była przypinana pasami do łóżka.
Opieka jest fatalna- dopiero po 12 godzinach zorientowano się, że mama gorączkuje i jest nieprzytomna.Zdążyłam przewieźć ją do szpitala.
Zmarła po 2 dobach w szpitalu na sepsę.
Mama nie przeżyła tej "opieki"
Do dziś mam wyrzuty sumienia, że zafundowałam jej taką rehabilitację.
Dodany 2023-08-27 22:34
przez Lilka
Trudno opisać to miejsce. Dom seniora na ul. Lechickiej 100 powinien zmienić nazwę na" DOM ŚMIERCI ". Widząc wpisy i opinie człowiek nie wierzy w to co czyta. Jednak dopiero kiedy przekona się na własnej skórze a raczej na śmierci bliskiej osoby dopiero wówczas rozumie i zastanawia się nad tym co mógł jeszcze zrobić. Niestety jest za późno. . Ja osobiście straciłam bliska osobę i bardzo żałuję że nie przeczytałam opinii. Ludzie chorzy są odwodnieni jedzenie masakra, w upalne dni jeden wentylatorek na 3osobowym pokoju gdzie w pomieszczeniu jest prawie40 stopni. Kąpiel pacjenta może raz w tygodniu, a środki pielęgnacji wołają i cały oddział używa jak im pasuje. Do tego faszerują lekami aby chory nie opowiadał rodzinie co się dzieje na codzień. Pensjonariusze są wiązani do łóżek żeby nie mieli problemu. Personel pracuje tak jak p. Dyrektor zarządzi. Z początku są mili i nastawieni na pomoc obiecują opiekę niestety z czasem prawda jest inna. Potrafią doprowadzić człowieka do śmierci w kilka dni. Nie ma kontaktu z rodziną kiedy stan się pogarsza nie odbierają telefonów od rodziny kłamią że wszystko jest wporzadku. Doprowadzają do stanu krytycznego a personel szpitala jest bezradny i niemoze nic więcej zrobić. Dodatkowo ten DOM ŚMIERCI kosztuje sporo pieniędzy których rodzina nie dostaje po śmierci bliskich. Niema żadnych informacji na temat personelu medycznego ,ludzie z przypadku nie potrafią podać nazwiska lekarza.,pielęgniarki. Może pracują tam ludzie jak pani Sandra C. Oszustka o której było głośno w tym miejscu. Przeczytajcie na epoznań,. Dziwi mnie fakt że ta placówka nadal istnieje po tylu skandalach. Być może znajdzie się ktoś kto zamknie na zawsze to działalność. Proszę czytajcie opinie i nie dajcie się nabrać na fałszywe uśmiechy, słowa, obiecanki ludzi którzy tam pracują.
Dodany 2024-01-05 09:12
przez Kontrahent
Firma nie reguluje płatności, odradzam jakąkolwiek współpracę
Dodany 2024-03-14 11:05
przez Uwaga
Nie polecam a wręcz odradzam, należy się trzymać od tego miejsca jak najdalej
Dodany 2024-04-12 16:11
przez Bylypracownik
Pracowalam tam przez moment i pomimo mojego zaangażowania i najszczerszych chęci odeszlam. Wszystkie negatywne opinie są prawda. Nie oddawajcie tam bliskich i nie idziecie tam do pracy.
Dodany 2024-08-11 17:05
przez Pracownik medyczny
100 opini negatywnych i jakimś dziwnym trafem tylko 2 dobre...o czym to świadczy....?! to mówi samo za siebie. Pozwoliłam sobie tu napisać, bo właśnie jestem po rozmowie z żoną klienta tego przybytku ( i tak ładnie to ujęłam) która widziała na własne oczy, co tam się wyprawia. Te wszystkie negatywne opinie ,to przestroga dla innych. Pani poprosiła mnie żebym opisała to wszystko, co tam zastała ,ale ja nie jestem w stanie w tak krótkim komentarzu tego przekazać. Krótko mówiąc : smród, brud i ubóstwo !.Te trzy słowa w pełni obrazują tą placówkę !
Gdyby,przypadkiem pojawił się jeszcze tutaj jakiś pozytywny wpis,to możecie być pewni, że został on opłacony albo samo kierownictwo chce nas nabić w przysłowiową butelkę.....
Dodany 2024-10-03 18:43
przez Dorota
Serdecznie dziękuję,za opinie przynajmniej człowiek wie, żeby nikogo tam nie oddawać. Czytam te opinię i widzę, że przez tyle lat nic tam nie zmieniło, wręcz odwrotnie.