Pensionariusz wymagajacy

Witam. Mam babcie ktora jest juz w piatym domu opieki w ciagu poltora roku. Jest ona kochana i latwo ja polubic ale niestety, izoluje sie czesto w pokoju, boi sie ze ja truja i okradaja. Pielegniarki juz sie boja do niej wchodzic po twierdzi ze jak sie zle czuje to na pewno jakjes leki jej zamieniaja albo dolewaja cos do zupy. Twierdzi tez ze jest okradana, apparat sluchowy, balkonik, drobiazgi, buty i.t.d. jest pozamieniane i podlozone jest cos innego co jest gorsze lub nie pasuje. Najwiekszy problem w tym ze babcia wydzwana na pogotowie i na policje z tego powodu. Obawiam sie ze niedlugo obsluga nie wytrzyma i bedzie trzeba znalesc kolejny dom opieki. Gdzie wszystko po jakims czasie sie oczywiscie powtorzy... Wydaje mi sie ze to moze byc jakas choroba psychiczna. Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Obsluga wyslala babci psychiatre i bieze ona leki, nie wiem jakie, ale na wszystko nie pomagaja bo kilka minut temu babcia do mni dzwonila i sie pytala czy moze zadzwonic na policje bo apparat do prostowania kregoslupa nie pasuje i napewno zostal zamieniony... Juz nie wiem jak mam sobie z nia poradzic...