Polecam Dom Opieki OLIMP

Dodany
2017-01-30 22:58
przez KP
Dom Opieki Olimp, na Majdanie, przy Szosie Lubelskiej - to placówka którą, mogę polecić prosto i ze szczerego serca. Przebywa tam mój maż niestety od wielu lat bardzo ciężko chory i wymagający stałej opiek. Dom jest duży, słoneczny, bardzo przestronny, nie ma barier, spokojnie można się poruszać z osobą na wózku. Jest bardzo czysto. Wokół domu jest teren zielony, gdzie można wyjść na spacer.

Opieka jest bardzo profesjonalna, troskliwa. Na jednej zmianie jest kilka Pań opiekunek, pensjonariusze nigdy nie są sami. Jest pielęgniarka i dostęp do lekarza w razie nagłej potrzeby. ( poza jego stałymi dyżurami)

Dla mnie to naprawdę miejsce, któremu mogę zaufać. Jestem pewna, że mąż jest pod bardzo dobrą opieką. Zawsze jestem informowana o stanie zdrowia męża, jak się czuje, co robi, wiem, że nie dzieje mu się krzywda.
Bo to taki dom, którego zarządzanie opiera się na przyjaźni i rodzinnych odczuciach,.

bardzo polecam!

KP
Dodany
2017-07-03 18:22
przez córka
Nie wiem jak jest w Majdanie, ale przestrzegam wszystkich przed domem Olimp w Sulejówku. Moja mama miała tam pobyć trzy miesiące. Niestety po miesiącu zmarła. Podczas pobytu w Olimpie dwa razy się przewróciła, połamała rękę, musiała być operowana, leżała w szpitalu oczywiście miejskim. Miała pełno krwiaków i siniaków. Nikt z personelu nawet jej nie odwiedził. Po śmierci kazali tylko jak najszybciej zabierać ciało, rzeczy , niestety nie wszystkie spakowali w reklamówkę. Kompletny brak ludzkiego współczucia. Podczas rozmowy telefonicznej Pani właścicielka zadała retoryczne pytanie " a kiedy zmarła", nawet tego nie wiedziała. Nastawieni tylko na kasę. W budynku brak bramek ochronnych na klatkę schodową, schody kręcone i podopieczny w każdej chwili może spaść, połamać się lub zabić.
Dodany
2018-10-11 20:16
przez Abcd
Potwierdzam ten dom to horor, brak opieki,
okropny fetor, tylko kasa, kasa ...
Dodany
2019-03-31 19:45
przez Malwina
Ja na szczęście od razu trafiłam z wyborem, ale wcześniej babcia była w placówce publicznej i nie było najlepiej. Płakała że pielęgniarka ją szrpała, ale trudno po takiej osobie z Alzaheimerem stwierdzić kiedy coś naprawdę się działo a kiedy to jej wyobraźnia. W każym razie postanowiliśy nie ryzykować bo to zdarzało się dość często. Potem była Złota Ostoja w Palmirach, placówka prywatna i pewnie o to chodziło. Już na dzień dobry zupełnie inne podejście do pacjenta i jego rodziny i co dla nas najważniejsze, udzielają konkretnej odpowiedzi na każde pytanie. O wyposażeniu nie wspomnę

Twoja odpowiedź






Copyright © 2001-2024 by POINT GROUP Marek Gabański Wszelkie prawa zastrzeżone.